piątek, 11 stycznia 2019

Ręczne prace ? To jest to !

Jestem całkowicie świadoma, że jeszcze nie opadła świąteczna otoczka, a już zacznę temat Wielkanocy, LECZ spowodowane jest to tylko tym, że na prace ręczne, wykonywane tylko wieczorową porą, potrzeba więcej czasu. 

Tak jak już pisałam w poprzednich wpisach. Nie byłam fanką prac ręcznych, lecz chyba uległo to zmianie. 
Aktualnie jestem fanką własnoręcznie wykonanych ozdób. 
Po pierwsze mogą one być na prawdę BARDZO ładne, jeśli wybierzemy coś odpowiedniego- nie będzie kiczu. 
Po drugie DUŻO oszczędzamy, bo w sezonie przedświątecznym, ceny są wysokie, a każdy chce mieć ładnie.

Ja jestem fanką oszczędzania. 
Dzisiaj padło na materiałowe króliczki/ zajączki. 
Wykonuje je ze starych ubrań, które zostałyby wyrzucone. 
Jeśli jednak nie macie fajnych wzorów, można albo kupić materiał jaki tylko chcecie wersja droższa, albo (mój faworyt) wyszukać ubrań z ciekawymi wzorami w lumpeksie w najtańszy dzień. Nie ma się co bać, to są czyste ubrania, wybór od koloru do wyboru- ceny- grosze, dosłownie. Nie patrzymy wtedy na nic oprócz interesujących wzorów. 



Więc potrzeba:
* materiału najlepiej kilku rodzai lub starych ubrań,
* wzoru/ wykroju zająca dostępnego w internecie (ja wycięłam sama- składamy kartę na pół i wycinamy, rozkładamy kartkę i jest piękny),
* maszyny do szycia lub tradycyjna igła i nitka,
* coś do wypchania zająca.

Kilka rad ode mnie:
- co do materiałów, lubię zakupy w lumpeksie, duży wybór gdzie za sztukę płacę 1,8 zł-3,5 zł mniej więcej;
- pierwotnie wydrukowałam gotowy wzór, lecz nie przypadł mi do gustu, następne narysowałam sama- różne rozmiary, aby urozmaicić;
- do tej pory szyłam ręcznie, da się (wtedy najlepiej przeszyć całość dwukrotnie) jednak jest to bardzo czasochłonne, a i nie wygląda idealnie. W wykonywaniu prac na maszynie (ja nie potrafię i nie mam maszyny) pomaga mi babcia 👵, która ma duuuużo wolnego czasu 😁😁;
- odkryłam, po przeszukaniu internetu, że do wypchania najlepsze są.... poduszki, nie wata, nie skrawki materiału a właśnie wnętrza poduszek. 
Tak więc zakupiłam 2 wkładu do poduszek w sklepie JYSK po 5zł/ szt (nie te kolorowe, bo nie widać co mają w środku, lecz zwykłe białe), okazuje się to REWELACYJNE. Miś zachowuje kształt a przy tym jest miękki. 


I do roboty !


1. Szykujemy sobie jakiś kawałek materiału, na początek nie inwestujcie za bardzo, bo nie ma pewności, że efekt się Wam spodoba. Moje pierwsze dwa króliki wykonane są z różowych spodni od piżamy w czarne serduszka. 

2. Długopisem rysujemy na lewej stronie wzór (pamiętamy że robimy to razy dwa (2)- dwie strony króliczka- prawa i lewa).  Wycinamy większy kawałek materiału niż nasz królik, łatwiej się wtedy szyje. 




Dwa nowe wzory:
1. Krata- koszula
2. Zygzaki- dziecięce legginsy.
Zakupione w lumpeksie. Czyste, ładne, pachnące. 

3. Następnie idziemy do babci 👵 w celu zszycia 😀😂 (zostawiamy nieprzeszyty dół, aby wywinąć królika na prawą stronę i go wypchać). Po zszyciu obcinamy zbędny materiał, jednak zostawiamy dodatkowo ok 0,5 cm dookoła obrysu. Wywracamy materiał już na prawidłową- ładną stronę.



4. Wypychamy króliczka/ zajączka i ładnie nadajemy mu kształt. 



5. Zszywamy. Zszyć można na dwa sposoby, albo prosto po całości wtedy nie będzie on w stanie stać, lub zszywamy na "kopertę" - u mnie nie wychodzi najpiękniej, ale miś ma bardziej płaski/ rozłożysty dół i większą powierzchnię do stania. 



iiiiiii.....

6. GOTOWE
teraz powtórzyć to kilka razy, aby powstała cała rodzinka :) 


Są to króliczki z pierwszego wydrukowanego wzoru,
lecz niespecjalnie jestem zadowolona z kształtu
Najlepiej narysować swój własny. 


Jestem w trakcie wykonywania reszty rodzinki, więc dorzucę zdjęcie całości gdy skończę. 

POZDROWIONKO, wrzucajcie zdjęcia Waszych króliczkowo zajączkowych rodzin. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 We własnym kącie , Blogger